Wydarzenie jest związane z 80. urodzinami Wojciecha Kilara oraz 130. rocznicą urodzin Karola Szymanowskiego. Jak wyjaśniła prezes Stowarzyszenia im. Mieczysława Karłowicza i główna organizatorka wydarzenia Danuta Sztencel, zarówno twórca "Harnasiów" jak i "Krzesanego" tworząc swoje dzieła inspirowali się dynamiczną i emocjonalną muzyką góralską. Wydarzenie muzyczno - taneczne ma promować IV festiwal "Muzyka na Szczytach", który odbędzie się pod Tatrami we wrześniu. Pomysł ukazania "Harnasiów" pod Wielką Krokwią wyszedł od dyrektora Instytutu Muzyki i Tańca Andrzej Kosowskiego. Reżyserem spektaklu jest młoda choreografka i tancerka Kaya Kołodziejczyk. W scenie pierwszej zatytułowanej "Na hali" artyści zobrazują m.in. redyk owiec oraz taniec zbójnicki. Podkład muzyczny do tej sceny będzie stanowił nagrany w 1995 r. poemat symfoniczny "Krzesany" autorstwa Wojciecha Kilara w wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia pod dyrekcją Antoniego Wita. W scenie drugiej zatytułowanej "W karczmie" artyści ukarzą fragment wesela góralskiego. Artyści zatańczą do muzyki z baletu "Harnasie" Karola Szymanowskiego, w wykonaniu Chóru i Orkiestry Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Kazimierza Korda. Nagrania tego dokonano w 1994 r. W spektaklu weźmie udział ponad trzydziestu wybitnych artystów związanych z Polskim Teatrem Tańca, Baletem Poznańskim, Śląskim Teatrem Tańca, czy Bałtyckim Teatrem Tańca. Profesjonalnych tancerzy wspomogą górale z Zakopanego. Jak mówi Sztencel, artyści będą tańczyć razem z góralami. "W trakcie prób górale podszkolili się w tańcu współczesnym, a artyści nauczyli się kroków tańca góralskiego" - powiedziała organizatorka. Scenografię do spektaklu przygotowują wybitni zakopiańscy artyści Magdalena i Marcin Rząsowie. Tło do spektaklu mają tworzyć tatrzańskie regle, które zostaną oświetlone. Były kustosz muzeum Karola Szymanowskiego w zakopiańskiej willi "Atma", historyk i publicysta Maciej Pinkwart przypomina, że opera "Harnasie" okazała się największym sukcesem, ale zarazem i największą klęską Szymanowskiego. "Sukcesem - bo ów +góralski balet+ jest jedynym dziełem kompozytora, powszechnie identyfikowanym z jego nazwiskiem" - powiedział Pinkwart. "Harnasie oklaskiwano, Szymanowskiego obsypywano kwiatami, ale sukces baletu nie przyniósł Szymanowskiemu ani pieniędzy, ani sławy większej niż miał przedtem" - dodał.