Na oficjalnej stronie magistratu ktoś zamieścił wtedy zdjęcie pornograficzne z wizerunkiem Jana Pawła II. Po interwencji jednego z urzędników, strona została zablokowana, a później przywrócono na niej pierwotną zawartość. Po kilku tygodniach śledztwa są już pewne ustalenia. Prokuratura wstępnie poinformowała, że atak na oficjalną witrynę urzędu wadowickiego został dokonany prawdopodobnie z komputera z Holandii. Nikt nie ma wątpliwości, że za atakiem stoi profesjonalista, który zacierał za sobą ślady. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Śledczy z Wadowic prawdopodobnie wkrótce wystąpią o tzw. pomoc prawną do policji w Holandii. Prokuratura uznała jednak, że nie ma możliwości prowadzenia śledztwa pod kątem zniesławienia, ponieważ zniesławienie dotyczy zwykle osoby żyjącej, a w tym przypadku zniesławionym miałby być papież Jana Paweł II - donosi "Dziennik Polski" we wtorkowym wydaniu.