Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Bożena Owsiak, poszukiwana nastolatka sama zgłosiła się w niedzielę na policję. Sprawa dotyczy Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze, w którym 11 listopada zgwałcona została 15-letnia dziewczyna, a dzień później doszło do burdy z udziałem wychowanków. Sama zgłosiła się na policję Zatrzymano czterech chłopców w wieku od 14 do 17 lat, podejrzewanych o udział w gwałcie, oraz cztery dziewczyny w podobnym wieku, które niszczyły mienie ośrodka. Po tych zdarzeniach samobójstwo chcieli popełnić 16-latek, podejrzewany o udział w zgwałceniu koleżanki, oraz przebywająca w ośrodku 14-latka. Poszukiwana była 17-letnia dziewczyna, która uczestniczyła w zdarzeniu i uciekła z ośrodka. Prokuratura zarzuciła jej w poniedziałek, że wspólnie z czterema chłopcami, w tym trzema nieletnimi, używając przemocy, grożąc pobiciem i pozbawieniem życia, doprowadziła 15-letnią wychowankę do obcowania płciowego. Znęcali się fizycznie nad 15-latką Kolejny zarzut postawiony 17-latce dotyczy znęcania się fizycznego nad 15-latką, wspólnie z trzema innymi nieletnimi dziewczynami. Polegało to m.in. na szarpaniu, biciu, przytapianiu w muszli klozetowej, grożeniu pozbawieniem życia i poniżaniu godności osobistej, m.in. poprzez rozebranie w obecności innych osób i dotykanie. Ponieważ ukończyła ona 17 lat, będzie odpowiadała przed sądem jak dorosła. Grozi jej kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Odpowie przed sądem jak dorosła Jak powiedziała Owsiak, 17-latka przyznaje się jedynie do tego, że dwukrotnie, niegroźnie uderzyła poszkodowaną. Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze powstał 2 września. Policja interweniowała tam prawie 50 razy. Obecnie przebywa w nim ponad 40 podopiecznych. W piątek małopolski kurator oświaty podpisał wniosek o zamknięcie ośrodka. Został on wysłany do starosty brzeskiego, ministerstwa edukacji, sądu i Ośrodka Rozwoju Edukacji.