W poniedziałek mija trzecia rocznica gwałtownej burzy na Giewoncie, podczas której zginęły cztery osoby, a ponad 150 zostało rannych. Wtedy pogoda była podobna jak obecnie, upały przerywały intensywne opady. Nawałnica nad Tatry przyszła bardzo szybko. Rano pogoda sprzyjała wędrówkom, po południu rozpętała się potężna ulewa z piorunami. Porażeni zostali turyści tuż przy krzyżu na szczycie Giewontu. Tatry. "Po ulewach część szlaków może być pod wodą" Dlatego ratownicy nie przestają przestrzegać turystów. - Pamiętajmy, że po obfitych opadach w weekend, część szlaków może być pod wodą, szczególnie tam, gdzie musimy przekraczać cieki wodne. Gdzieniegdzie będzie dużo błota, szczególnie na Ścieżce nad Reglami czy w okolicy Czerwonej Przełęczy. Oznacza to, że na szlakach będzie ślisko - mówi przewodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego, Tomasz Zając. - W czasie burz pamiętajmy o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa: wychodzimy wcześnie rano, sprawdzamy prognozę i monitorujemy sytuację pogodową używając np. aplikacji burzowych. Do plecaka warto zabrać pelerynę, dodatkowe ubranie i herbatę w termosie - dodał. Burze. "Nie należy chować się pod drzewami" Przewodnik przypomniał on także, że podczas burzy nie wolno przebywać na graniach, szczytach i blisko metalowych sztucznych ułatwień jak drabinki czy łańcuchy. W czasie burzy nie należy chować się pod drzewami. Niebezpieczne jest też przebywanie blisko cieków wodnych. Jak dodał Zając, ulewne deszcze i burze spodziewane są w Tatrach do wtorku. Środa i czwartek mają przynieść zmianę pogody, jednak po bezchmurnych porankach w ciągu dnia zachmurzenie będzie rosło. Mogą się wypiętrzać ciężkie, kłębiaste chmury, z których mogą utworzyć się konwekcyjne burze, lokalnie o gwałtownym przebiegu. Na piątek z kolei zapowiadana jest bezchmurna pogoda, bez opadów i ta tendencja ma utrzymać się również w weekend. Pod koniec wakacji wrócą również upały.