Za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego Monice D. grozi kara do 10 lat więzienia. Prokuratura oskarżyła Monikę D., że w lipcu usiłowała doprowadzić TVN do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i w celu uzyskania dwóch mln zł okupu groziła wysadzeniem budynku telewizji w Krakowie. Celu jednak nie osiągnęła, pieniądze nie zostały jej przekazane. Jak wynika z ustaleń śledztwa, Monika D. dzwoniła w połowie lipca z własnego telefonu komórkowego do siedziby TVN w Krakowie. Wykonała wiele połączeń, ale rozłączała się po podniesieniu słuchawki przez odbiorcę. W końcu wysłała sms na aparat zgłoszeniowy, że następnego dnia wysadzi budynek, jeżeli nie otrzyma dwóch mln zł. Pracownicy ochrony zawiadomili przełożonych i policję. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Następnego dnia w podobnym sms-ie Monika D. domagała się przekazania jej pieniędzy na dworcu. Dzięki analizie połączeń telefonicznych we wrześniu policja przeprowadziła przeszukanie w miejscu zamieszkania Moniki D. i znalazła jej telefon komórkowy wraz z kartą sim. Kobieta przyznała się do wysyłania gróźb i wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura nie informuje, jakimi motywami kobieta się tłumaczyła. Być może przedstawi je sądowi podczas posiedzenia w sprawie wydania wyroku bez przeprowadzania postępowania sądowego. Wniosek taki prokuratura dołączyła do aktu oskarżenia.