Grad był wielkości ziaren grochu i wystarczyło 15 min aby zasypać podwórko przed domem. Na kilka sekund przed burzą usłyszeliśmy potężny huk o dachy naszych sąsiadów wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze że będzie taki grad. Dla wszystkich było to ogromne zaskoczenie. Z plonów pozostało jednak niewiele większość uległa zniszczeniu. Gdy wyszliśmy na dwór po trwającej 15 min burzy załamaliśmy się, wszystkie kwiaty zostały zniszczone a zamiast trawy był grad przypominający krajobraz zimowy. Justyna