- Sama cukru nie używam, bo mam cukrzycę, ale placki dla wnuków piekę. Dlatego jak usłyszałam, że ceny mają skoczyć, kupiłam parę dni temu 10 kilogramów na zapas. Na pewien czas powinno wystarczyć - mówi emerytka z Nowego Sącza Katarzyna Górecka. - Na robienie zapasów mogą sobie pozwolić bogaci, a ja muszę żyć z dnia na dzień. Jak cukier bardzo podrożeje, przestanę słodzić. Życie i tak jest gorzkie - dodaje pani Jolanta. W ostatnich dniach cena kilogramowej torebki cukru przekroczyła cztery złote. Ceny rosną w błyskawicznym tempie - Niespełna miesiąc temu mieliśmy cukier po ok. 3,60 zł za kilogram, dzisiaj ta sama paczka kosztuje 4,45 zł. - mówi Halina Janus, kierowniczka jednego ze sklepów spożywczych sieci "Społem" w Nowym Sączu. W innym sklepie tej samej sieci dwa tygodnie temu kilogram cukru kosztował 3,59 zł - wczoraj już 4,79 zł, w kolejnym trzeba zapłacić 4,19 zł. Cukier podrożał też w hipermarketach - "Real" sprzedaje go po 4,29 zł a "Carrefour" po 4,10 zł. - Na razie nie brakuje nam cukru, chociaż ludzie zaczęli go wykupywać. Słyszeliśmy jednak, że inni mają z tym problemy - poinformował nas pracownik Hali Handlowej HPSP "Gorzków", gdzie cena cukru wzrosła do 4,49 zł za kilogram. W Nowym Sączu cukru zabrakło w sieci sklepów "Biedronka", sprzedającej go po starej cenie - 3,59 zł za kilogram. - Wszystkie zapasy bardzo szybko zniknęły z magazynów, cukru nie ma w żadnym z naszych sklepów w Sączu - informują pracownicy nowosądeckich "Biedronek" dodając, że nie wiadomo kiedy będzie kolejna dostawa i czy zachowana zostanie stara cena. Droższy tłuszcz i mąka. Teraz kolej na cukier Więcej za cukier zapłacą też cukiernicy, a co za tym idzie w górę pójdą ceny słodyczy. - Podrożał już tłuszcz, mąka, a teraz cukier - wylicza Paweł Żygadło, manager Cukierni "Wyroby Własne Wincenty Żygadło" z Nowego Sącza. - Wyższe ceny cukru sprawia, że podrożeją też wytwarzane z niego półprodukty, np. galaretki i marmolady. Drobną korektę cen robiliśmy na początku roku, dlatego na razie nie planujemy dalszych podwyżek, bo tak jak większość firm nie chcemy stracić klientów - dodaje. - Załamujemy się na widok każdej kolejnej faktury, ale na razie nie podwyższamy cen - mówi Beata Magiera, współwłaścicielka ciastkarni "Jaś" w Chełmcu. Podkreśla, że cenę jest łatwo podnieść, a trudniej znaleźć klienta, który jest w stanie więcej zapłacić. Kryzys na rynku cukru spowodowała m.in. unijna regulacja jego produkcji - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". W jej efekcie polscy producenci mogą wytworzyć tylko 1,4 mln ton cukru przeznaczonych na rynek całej Unii Europejskiej, a zapotrzebowanie samej Polski sięga 1,6 mln ton. Izabela Frączek izabela.fraczek@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Sądny dzień w PiS Do izby przyjęć z Rabki daleko, a pacjent bezradny Gimnazjum na sprzedaż