- Feralnego dnia mężczyzna przyszedł do prywatnego domu w Ropicy Polskiej i przyniósł ze sobą litrową butelkę denaturatu, który sam wypił. Następnie położył się spać i już się nie obudził - powiedział polsatnews.pl szef prokuratury rejonowej w Gorlicach Tadeusz Cebo. Jak wynika z analizy próbek ciała 35-latka, mieszkaniec Gorlic miał we krwi 10,92 promila alkoholu.- Mieliśmy już takie przypadki po 6 promili, raz widziałem 7, ale czegoś takiego nigdy - powiedział prokurator Cebo.Za śmiertelną uznaje się zawartość 4,5 promila alkoholu we krwi.