- W niedzielę z Krzeptówek wyruszyliśmy grupą 50 osób, w poniedziałkowy poranek po mszy świętej z Bachledówki wyszło nas drugie tyle. Pierwszy etap do Częstochowy będziemy szli wspólnie z 26. pielgrzymką na Jasną Górę - powiedział prowadzący peregrynację ks. rektor Józef Lasak. Przed góralami 810 kilometrów, podzielone na dwadzieścia osiem etapów. Na każdym z nich, jak powiedział ks. Lasak, przyłączy się kolejna grupa pielgrzymów. To nie tylko rozsiani po Polsce górale, ale także wszyscy ci, którym bliskie jest wezwanie Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedziane 6 czerwca 1997 roku pod Wielką Krokwią w Zakopanem - "Trzeba, ażeby cała Polska od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: sursum corda - w górę serca". Na ostatni etap, 18 sierpnia, do Swarzewa k. Pucka przyjadą również ci, którzy nie mogli wziąć udziału w pieszej pielgrzymce. "Ze sztandarami, w góralskim ubraniu i w jak największej liczbie, nawet i w pięćset osób, chcemy złożyć rewizytę Kaszubom, którzy w ubiegłym roku świętowali z nami 105. rocznicę budowy krzyża na Giewoncie" - zapowiedział prezes Związku Podhalan Jan Hamerski.