Reklama

Gigantyczny pożar w Trzebini opanowany. W ogniu stanęło składowisko opon

Strażacy opanowali pożar składowiska odpadów w Trzebini w Małopolsce. Na miejscu od godzin nocnych pracuje 190 strażaków. W akcji pomagają też samoloty, które zarzucają wodę m.in. na pobliski las.

Ogień pojawił się około pierwszej w nocy i objął hektar powierzchni - poinformował RMF FM zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Chrzanowie Andrzej Dudziak. 



Wciąż płonie część składowiska odpadów, ale pożar się już nie rozprzestrzenia. Wcześniejszy zrzut piany z samolotów i strażackich samochodów spowodował, że dym nie unosi się już tak wysoko. Wcześniej informowaliście na Gorącą Linię RMF FM, że nad Trzebinią na kilka kilometrów unoszą się kłęby szarego dymu. - Widać je już z daleka, wszystkie okoliczne drogi zostały zablokowane - relacjonował również nasz reporter.

Reklama

Dym unoszący się nad Trzebinią nie jest groźny dla mieszkańców - poinformował w godzinach popołudniowych Inspektorat Ochrony Środowiska. 



Strażacy podkreślają, że akcja jest trudna, ponieważ płoną opony i inne materiały gumowe. - Na miejsce wysłane zostały dwa kontenery ze środkiem pianotwórczym. Strażacy budują z węży linię gaśniczą, która pozwoli na podanie wody z miejscowego zbiornika i na rozpoczęcie głównego natarcia - mówił rzecznik małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej Sebastian Woźniak.

- Według wstępnych informacji, na miejscu składowanych może być kilkadziesiąt tysięcy ton odpadów - głownie tekstyliów i zużytych opon. W tym momencie strażacy wykorzystują w akcji także ciężki sprzęt - mówi Paweł Sejmej, zastępca komendanta wojewódzkiego straży pożarnej. 

Na miejscu są też służby chemiczne, które badają stan zanieczyszczenia powietrza. Strażacy zalecają mieszkańcom, żeby nie otwierali okien. Apelują również, by nie zbliżać się do terenu objętego pożarem.

Składowisko jest nieużywane od 2013 roku. Według policji ostatni właściciel terenu, który był zobowiązany do utylizacji odpadów przebywa za granicą. Przed sądem toczy się jednak rozprawa o przejęcie działki przez przedwojennych właścicieli.


RMF FM

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy