- Całe centrum miasta praktycznie stoi. Odcinki które zwykle pokonuje się w 15 minut, teraz trzeba liczyć w godzinach - powiedziała st. asp. Monika Kraśnicka-Broś. Podróż z Zakopanego do Krakowa trwała w piątek nawet siedem godzin. Policja apeluje, aby odłożyć wyjazd na później, jeżeli jest to możliwe lub wybierać objazd przez Czarny Dunajec i Rabkę-Zdrój. Od Lubnia, gdzie zakopianka przechodzi w drogę dwupasmową, ruch odbywa się płynnie.