Na stronie Równoległy.pl pojawiła się m. in. zmyślona notka, w której posłanka SLD Joanna Senyszyn wypowiada się na temat swojej agresji względem kotów. "To nie nienawiść. Nienawiść to uczucie typowe dla kaczyzmu" - grzmiała posłanka w notce. "Ja nie nienawidzę kotów, darzę je jedynie strukturalną niechęcią zaprawioną rządzą anihilacji". I dalej: "Czas uświadomić ludziom, jakim są dla nas zagrożeniem". Posłanka oburzyła się i zagroziła Interii procesem. - Tutaj nie chodzi o brak poczucia humoru. Czym innym są satyryczne wypowiedzi, a czym innym wkładanie komuś w usta słów, których się nie mówiło - komentuje Senyszyn, od kilkudziesięciu lat związana z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami. - Zamieszczona publikacja godzi w moje dobre imię i podważa zaufanie do mnie jako posła na Sejm RP, nauczyciela akademickiego i działacza TOnZ. Pismo przedprocesowe portal już otrzymał. Po interwencji posłanki na stronie Równoległy.pl - przy wymyślonych notkach - zaczął wyświetlać się napis: "wiadomości ściśle nieprawdziwe". - To specjalnie dla pani Senyszyn - mówi redaktor naczelny Interii, Krzysztof Fijałek. - Wszystko wskazuje na to, że rzeczywistość przerosła kabaret. Cały tekst Mariusza Wiatraka znajdziecie na krakowskich stronach portalu Gazeta.pl