Okazało się, że oszuści przekupili mężczyznę, który obsługiwał elektryczną wagę, na której sprawdzano ilość złomu dostarczonego do skupu. Urządzenie zawyżało ciężar wjeżdżającego na nie samochodu. Policjanci zatrzymali pojazd, na którym wg szacunków wagi było 35 ton złomu; w rzeczywistości jednak załadunek tira ważył tylko 5 ton. Funkcjonariusze, aby potwierdzić swe przypuszczenia o "cudownej" wadze przeprowadzili eksperyment - zważyli policyjnego poloneza. Samochód zamiast tony ważył aż 6 ton. W nowohuckim kombinacie przerabia się dziesiątki złomu i dlatego początkowo nikt nie był w stanie zauważyć setek brakujących ton.