Od połowy sierpnia na drogach gminy Kościelisko można spotkać wypożyczony fotoradar, obsługiwany przez gminnych strażników, wspomaganych przez straż z zaprzyjaźnionej gminy Kobylnica. Ma on pełnić przede wszystkim funkcję prewencyjną, a nie być źródłem dodatkowych dochodów dla gminy. - We wrześniu ustawiamy go przede wszystkim w pobliżu szkół - mówi Bohdan Pitoń, wójt gminy. O zapobiegawczym charakterze świadczyć ma także to, że miejsca jego umieszczenia w poszczególnych dniach nie są zaskoczeniem, ale są rozpisane na internetowej stronie urzędu gminy. Najczęściej urządzenie ma być ustawiane w Witowie, przy wojewódzkiej drodze Zakopane - Czarny Dunajec, w różnych jej miejscach: przy szkole, w Jaworkach, przy remizie i u wylotu Doliny Chochołowskiej. Pozostałe kilka dni stacjonować ma w Kościelisku - na ulicy Nędzy - Kubińca przy szkole i przy ulicy Strzelców Podhalańskich. - Po niecałym miesiącu używania urządzenia, widzimy, że zdaje egzamin. Tych, którzy w Witowie i Kościelisku pędzą 100 kilometrów na godzinę, jest już zdecydowanie mniej - ocenia Pitoń. - Widzimy też jednak, jak kosztowne jest posiadanie fotoradaru. Teraz płacimy za wynajem, do tego dochodzą koszty obsługi - żeby działać sprawnie i szybko potrzeba trzech ludzi. Jak jednak zapewnia wójt, w przyszłym roku radar na pewno będzie działał na terenie gminy: - Nie wiem jeszcze tylko, czy umieścimy jego zakup w budżecie straży, czy dalej będziemy go wynajmować. Straż Gminna działająca w Kościelisku jest wspólna dla tej miejscowości i Poronina. Jak twierdzą mieszkańcy tej drugiej gminy, tam również przydałoby się ukrócić sportowy temperament niektórych kierowców: - W przyszłym roku ma być remontowana droga przez naszą wieś, a nie wiadomo, czy będą zrobione nowe chodniki - mówi mieszkanka Suchego. - Już teraz niektórzy pędzą na złamanie karku - ostatnio tuż koło szkoły nastolatek wjechał w dom, a przy lepszej drodze nietrudno będzie o tragedię. Na razie nie wiadomo jednak, czy i kiedy Poronin partycypowałby w ewentualnych kosztach zakupu fotoradaru. - Trudno by nam było teraz wyasygnować kwotę rzędu stu lub więcej tysięcy złotych - przyznaje Bronisław Stoch, wójt Poronina. - Jesteśmy jednak bardzo ciekawi doświadczeń Kościeliska, tego czy oni po obecnym korzystaniu z pożyczanego sprzętu, będą chcieli umieścić zakup fotoradaru w przyszłorocznym budżecie. Nie wykluczamy tego, że poprzemy rozszerzenie zakresu działalności Straży - po kilku miesiącach jej działalności mogę stwierdzić, że pomysł jej powstania się sprawdził. O wyposażeniu swojej straży miejskiej w przenośne fotoradary myśli też Zakopane. Na początek, za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych byłyby one - podobnie jak w Kościelisku - wypożyczane od zajmującej się taką działalnością firmy. LK