Forma organiczna - to dwie równoległenarracje, dla których punktem wyjścia jest lwowskatkanka architektoniczna. Tkanka ugniatana przez codzienność w doraźne formy, konstruowana odkształceniem. Tkanka poprzerastana ludzkimi losami, kolejnymi warstwami historii, nieodmiennie fluktuująca. [... Lwow to jest krążenie:od knajpy do knajpy, od cmentarza do cmentarza, od targu do targu. Lwów to nie jest zabytek, kamienna budowla, pomnik, rzecz w miarę niezmienna; to materia żywa, forma organiczna. Gdyby to zamknąć w porównanie, trzeba przywołać ścianę, najlepiej zwykłą ścianę w zwykłej bramie, w kamienicy: w tym mieście najchętniej malują je na ciemnozielono albo na niebiesko; teraz tak malują, poprzednie pokolenia malowały zupełnie inaczej. Tynk wietrzeje albo go zżera grzyb, więc pełno na nim wybrzuszeń, liszajów; spod najnowszej warstwy prześwitują poprzednie przyzwyczajenia kolorystyczne, wszystkie nawartwienia: wzorek z walka albo bez wzorku. Na biało. Na żółto. Na beżowo. Aż nadszedł nowy Lwów, nowa kultura, inna, i pomalowała domy na własne, ostre kolory. Takie jest to miasto: niejednorodne i w ciągłym ruchu, nadszarpnięte czasem i wieczną przemianą. Zgrzytające tramwajem, na gwałt budujące pomniki. Poszukujące nowej tożamości, ukrywające starą. Idealne miato do podpatrywania...] Wojciech Nowicki Produkcja i organizacja - Fundacja Imago Mundi Partnerzy: Camelot, Młodzieżowy Dom Kultury Miasta Lwowa "Galiczyzna" Projekt zrealizowany przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.