Tematem 5-dniowego Kongresu było "Młodzież polska na obczyźnie - zadania edukacyjne". "Wiele milionów Polaków i osób pochodzenia polskiego mieszka i pracuje poza krajem. Młode pokolenie oddala się od kraju pochodzenia, jego języka i tradycji. Przeciwdziałać temu może system spójnego szkolnictwa, które wprowadzi młodzież w bogactwo kultury polskiej, pozwoli budować poczucie własnej wartości oraz uczyni młodzież otwartą na świat" - napisali we wstępie Deklaracji jej sygnatariusze. "Najważniejszym zadaniem władz III RP w tym zakresie jest udzielanie znaczącej pomocy istniejącym oraz powstającym za granicą placówkom polskiej i polonijnej oświaty" - podkreślili. Jak zastrzegli, wspieranie to należy czynić przy zachowaniu różnorodnych form kształcenia oraz autonomii szkół, w duchu szacunku dla bogatej tradycji polonijnej oświaty. Główny kierunek tego wspierania określili jako "podtrzymywanie oraz rozwój znajomości języka i kultury polskiej, będących tworzywem w procesie konstruowania wielokulturowej tożsamości, otwartej zarówno na kraj pochodzenia, jak i kraj osiedlenia". Jako środki niezbędne do osiągnięcia tego celu wskazali m.in. na kontynuację prac nad budową spójnego systemu oświaty dla dzieci polskich za granicą; zagwarantowanie zwiększonych nakładów finansowych na oświatę polską poza krajem i wprowadzenie wydzielonej pozycji do budżetu państwa. "Z perspektywy wolnego i demokratycznego państwa wspieranie szkolnictwa dla dzieci polskich na obczyźnie będzie wymagało uruchomienia znaczących środków finansowych. Należy to potraktować jako inwestycję w kapitał ludzki" - podkreślili na zakończenie deklaracji. Według współorganizatora kongresu, prezesa Polskiej Akademii Umiejętności prof. Andrzeja Białasa, kongres był bardzo merytoryczny i wskazał na dwie grupy problemów: oczekiwania w stosunku do polskich władz na zmianę organizacji i równe traktowanie wszystkich szkół poza granicami (np. zarówno przy ambasadach, jak i społecznych) oraz zwiększenie nakładów finansowych. - Uważam, że zwiększenie nakładów jest absolutnie konieczne. Mamy takie plany, żeby na najbliższym zebraniu plenarnym PAU postawić ten problem - mianowicie żeby rozpocząć akcję, którą nazwałbym narodowym planem pomocy dla dzieci, które w ostatnim czasie wyjechały za granicę. Szacunki mówią, że to może być pół miliona dzieci. Z tym trzeba dotrzeć do polskich władz na najwyższym szczeblu. Wszyscy rozumieją, że problem jest, ale chyba ta skala przerosła nasze wyobrażenia. To fundamentalna sprawa dla przyszłości Polski - powiedział prof. Białas. Jak wyjaśnił, uczestnicy kongresu zrezygnowali z postulatu powołania pełnomocnika rządu ds. szkolnictwa polskiego na obczyźnie, ponieważ postanowili skupić się na potrzebach, a nie sposobach ich realizowania. Wskazał także na zaangażowanie w sprawy polonijnego szkolnictwa urzędników Ministerstwa Edukacji. O potrzebie samoorganizowania się środowisk polonijnych, odwoływania do dawnych doświadczeń, ale i konieczności otwarcia na nowe zjawiska mówił w piątek podczas Kongresu Bronisław Komorowski. Prezydent skrytykował proponowany postulat powołania pełnomocnika, mówiąc, że "jak się nie wie, co się chce zrobić, to się powołuje albo komitet, albo pełnomocnika". - Ja całym sercem jestem związany ze sprawami polskimi i polonijnymi, i bardzo chętnie wezmę udział w takiej dyskusji, ale nie na zasadzie, że to ja mam wymyślić, jak was uszczęśliwić, tylko to wy macie wymyślić, jak siebie uszczęśliwić i znaleźć tu rolę dla państwa polskiego; także dla polskiego prezydenta - powiedział uczestnikom Kongresu. Kongres zakończył się w niedzielę mszą św. w Katedrze Wawelskiej, podczas której kard. Franciszek Macharski mówił o roli i znaczeniu Katedry Wawelskiej oraz potrzebie przebaczania jako sposobowi przeciwdziałania chaosowi i zachowania prawdy oraz godności ludzkiej. Organizatorami III Kongresu Polskich Towarzystw Naukowych na Obczyźnie były Polska Akademia Umiejętności oraz krakowski oddział Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".