Ksiądz Paweł, nie przywłaszczył sobie pieniędzy, które otrzymał na cele charytatywne, między innymi z zakładu prowadzonego przez byłego senatora Józefa Sz., przeciw któremu niedługo zostanie wszczęty proces o oszustwa, matactwa i pranie brudnych pieniędzy oraz działalność na szkodę zarządzanej przez siebie wspomnianej firmy w Woli Rzędzińskiej. Ks. Paweł rzeczywiście przyjął ponad 4,5 mln. zł. z rzekomych darowizn na rachunek fundacji oratorium - mówi sądzia Marek Długosz z Sądu Okręgowego w Tarnowie, ale pieniądze nie trafiały na cele charytatywne ani tym bardziej do jego prywatnej kieszeni. W opinii sądu, pieniądze wróciły skąd przyszły, czyli darowizny miały charakter fikcyjny. Wyrok uniewinniający księdza Pawła P. z Kongregacji Oratorium, który zapadł 25 sierpnia w tarnowskim sądzie, nie jest prawomocny, oskarżyciel ma czas na odwołanie i dopiero po rozpoznaniu apelacji należy spodziewać się prawomocnego wyroku. Posłuchaj relacjiJadwigi Kozioł: