- Prokuratura przedstawiła Adrianowi P. trzy zarzuty wyłudzenia i 214 zarzutów usiłowania wyłudzenia - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Mężczyzna, zamieszkujący na terenie woj. śląskiego, dzwonił do mieszkańców Krakowa wyszukując numery z książki telefonicznej. Po głosie oceniał, czy rozmawia ze starsza osobą i może ją oszukać podając się za krewnego i prosząc o pomoc finansową w rzekomo pilnej sytuacji. Ofiary oszustwa są ustalane na podstawie połączeń telefonicznych Adriana P. Jak podkreśliła prok. Marcinkowska, fakt, że tak wiele z osób, do których dzwonił Adrian P. nie dało się oszukać świadczy o tym, że starsi ludzie, poznali już metody działania oszustów i nie są już tak łatwowierni ani bezkrytyczni w oferowaniu pomocy. Próby wyłudzenia pieniędzy od potencjalnych ofiar zostały udaremnione przez rozpracowujących grupę oszustów policjantów Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Do aresztu trafił zarówno 30-letni Adrian P., jak i 18-letni pośrednik Roman T., który zgłaszał się po odbiór pieniędzy. Wobec trzeciego podejrzanego zastosowano dozór policyjny i poręczenie majątkowe.