"Ksiądz" składał wizyty rodzinom, które od niedawna mieszkają na osiedlu i nie znają księży z parafii. Scenariusz procederu był zawsze taki sam. Wszystko wyglądało jak tradycyjna wizyta duszpasterska. - "Księdza" uprzedzał ministrant, który pytał, czy rodzina przyjmuje kapłana - informuje Olga Żabińska - rzecznik prasowy tarnowskiej policji. Obecnie tarnowska policja próbuje rozstrzygnąć, kim tak naprawdę jest domniemany ksiądz i czy rzeczywiście był oszustem. Funkcjonariusze czekają na zgłoszenia od mieszkańców. koz