Przyczyną ewakuacji był telefon, jaki otrzymała dziś małopolska policja. Mężczyzna, którego tożsamość nie jest jeszcze znana, zadzwonił około godz. 11 pod numer 997 i poinformował, iż na terenie Dworca Głównego w Krakowie oraz w budynkach sądu i prokuratury przy ul. Mosiężniczej podłożone zostały ładunki wybuchowe. Policja ewakuowała z terenu dworca około 400 osób, ruch pociągów został wstrzymany. Jak się okazało, był to fałszywy alarm. Obecnie na Dworcu Głównym w Krakowie nie ma już utrudnień.