Prezentowana w Pawilonie wystawa jest retrospektywą najbardziej znanych i podziwianych prac artystki, powstających w ciągu kilku ostatnich lat. Tytuł wystawy nawiązuje do ekspozycji przygotowanej w 2004 roku w galerii Raven, a powtórzenie tej wersji wystawy jest odpowiedzią na niezwykle żywe zainteresowanie warsztatem artystki, a i szerzej - na wciąż aktualną fascynację sztuką lat 20. i 30. minionego wieku. Nie przypadkiem konwencją, techniką wykonania, świadomymi odwołaniami Dąbrowska-Siemaszkiewicz nawiązuje do tych tradycji estetycznych. Choć forma, tematyka, kompozycja i styl odpowiadają zasadniczo nurtowi art deco, można w wypadku artystki mówić raczej o konsekwentnie realizowanej grze ze stylem stworzonym przez takich artystów, jak Adolphe Mouron Cassandre, Tamara Łempicka, Fernand Leger - jest to w podobnym stopniu reminiscencja, co autorska kreacja. Z obrazów Dąbrowskiej-Siemaszkiewicz wydobywają się melancholijne sylwetki eleganckich kobiet, wytwornych mężczyzn, luksusowych limuzyn, fascynujący świat postępu, zachłyśnięcie się miastem, masą, maszyną, atmosfera wielkomiejskiej bohemy, nasuwająca skojarzenia z epoką narodzin jazzu. Ale olśniewający dobrobytem elit światek podszyty bywa dekadentyzmem, widmem nadciągającego Wielkiego Kryzysu, narastającego faszyzmu. Na tych obrazach zacierają się tożsamości Moskwy, Warszawy, Paryża, Nowego Jorku. Twórczość Dąbrowskiej-Siemaszkiewicz to mieszanina kubizmu, figuratywności i nowoczesnej grafiki komputerowej. Nasycone i mocne kolory przyciągają wzrok niemal tak silnie, jak wizerunki urokliwych postaci przechadzających się na ulicach nowoczesnego miasta. Artystka jest w tym nieodrodną spadkobierczynią Łempickiej. Podobnie pozostaje feministyczna, wyczulona na estetyzację rzeczywistości, kompozycję. Stosuje świetliste czyste barwy i z pedanterią wykańcza każdy szczegół, wykorzystuje zdobycze grupy De Stlij, zwłaszcza w kwestii kolorystyki, ale przyświeca jej raczej funkcjonalność Bauhausu i możliwości współczesnej grafiki. Choć prezentowane dzieła powstawały komputerowo, Dąbrowska-Siemaszkiewicz żmudnie obrabia najdrobniejszy szczegół. To dlatego jej prace są tak wymuskane i wypolerowane. Smukłe ciała i barwne kształty otacza wyrazistą kreską, dlatego taka wizja artystyczna pozostaje logiczna i w gruncie rzeczy użytkowa. Kompozycja doskonale odpowiada celom dekoracyjnym, na którym to polu Dąbrowska-Siemaszkiewicz może pochwalić się przecież wieloma sukcesami. Swoje prace publikowała w "Przekroju", "Marie Claire", "Newsweeku", "Magazynie Rzeczpospolitej", a nawet w legendarnym tygodniku "The New Yorker" (1999). Jedna z projektowanych okładek "Przekroju" została nagrodzona w konkursie na Najpiękniejszą Okładkę Roku (2001). Reprodukcję innej jej okładki dla "The New Yorker" zawarto w elitarnym albumie "Covering The New Yorker", wydanym z okazji jubileuszu 75-lecia pisma. Związek z "The New Yorkerem" to kolejna nić wiążąca nowoczesne kobiety Tamary de Lempickiej i Danuty Dąbrowskiej-Siemaszkiewicz. To ten rodzaj sztuki, który podobając się, nigdy nie może być nazwany kiczem. To świat dekadenckich kabaretów i żywiołowego tanga. Z obrazów eksponowanych w Pawilonie przeziera elegancki świat gwiazd kina i zwyczajnej wielkomiejskiej ulicy. Wystawa obrazów Dąbrowskiej-Siemaszkiewicz to spotkanie z niezwykłą pasją, sentymentalna podróż w czasie do epoki prohibicji, początków kina i zjawiskowej elegancji międzywojennej. Wstęp wolny. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Kraków.