Po mszy w kościele św. Józefa na krakowskim Podgórzu pątnicy będą szli w milczeniu, myśląc o temacie przewodnim tegorocznej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, którą jest misja, jaką każdy człowiek powinien odnaleźć. - Czasami mamy wszystko, ale zadajemy sobie pytanie, czy nasze życie ma sens. Odpowiedzią na pytanie o sens życia jest misja, odkrycie, co ważnego mam do zrobienia - powiedział ks. Jacek Stryczek, inicjator Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, prezes stowarzyszenia Wiosna. - Osobiście uważam, że człowiek bez misji zawsze jest zagubiony i naraża się na bolesne doświadczanie pustki wewnętrznej - dodał. Uczestnicy drogi nie idą w jednej grupie, nie śpiewają pieśni. - Większość osób idzie małymi grupkami. Zachęcamy do milczenia, ale ja zawsze sprzyjam wolności człowieka i ostatecznie każdy decyduje sam, jak będzie szedł. Kiedy idę sam, nocą i jest ciężko, muszę wziąć większą odpowiedzialność za to, co robię, ale właśnie takie trudne sytuacje zmuszają mnie do innego sposobu myślenia o sobie i o świecie - mówił ks. Stryczek. Dodał, że kształt Ekstremalnej Drogi Krzyżowej to pewna koncepcja życia duchowego i odpowiedź na potrzeby naszych czasów, gdy ludzie czują się indywidualistami i potrzebują indywidualnego przeżycia. Pierwsza Ekstremalna Droga Krzyżowa odbyła się w 2009 rOKU. Tym razem organizatorzy przygotowali siedem tras z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, w tym dwie samotne. Każdy uczestnik może ze strony internetowej pobrać trasę i tekst rozważań. Ekstremalna Droga Krzyżowa w tym roku odbyła się lub dopiero się odbędzie także w 11 innych miejscach w Polsce oraz w Blackburn w Wielkiej Brytanii. Drogę zorganizują w Wielki Piątek 29 marca pracownicy Polskiej Stacji Polarnej na fiordzie Hornsund na Spitsbergenie, gdzie temperatura w marcu dochodzi do minus 24 stop. C. Pokonają oni trasę 40 km. Organizatorem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest Męska Strona Rzeczywistości - duszpasterstwo prowadzone przez ks. Jacka Stryczka.