Pomimo rekordowego odstrzału w ubiegłym sezonie, zwierzęta nadal czynią szkody. Ich populacja bardzo szybko wzrasta, dlatego poszukują pożywienia na polach. Polski Związek Łowiecki coraz częściej wypłaca rolnikom odszkodowania. W minionych latach były to kwoty rzędu 200-250 tys. zł w skali roku, teraz dochodzą do 400 tys. Suma nie obejmuje tylko łasych na uprawy dzików, lecz to one w głównym stopniu przyczyniają się do strat. Zapędzają się na pola, na których posadzono ziemniaki lub kukurydzę. Zdeterminowani rolnicy wymieniają między sobą, także w internecie, informacje o sposobach zniechęcania dzików do poszukiwania łatwej paszy. Z powodu wysokich odszkodowań myśliwi są zainteresowani ograniczaniem populacji dzików. Plany odstrzału rosną z roku na rok. Szacuje się, że po każdym sezonie łowieckim w okręgu tarnowskim pozostaje ponad tysiąc tych zwierząt. W czasie ostatniej dekady liczba dzików wzrosła w kraju dwukrotnie - czytamy w "Dzienniku Polskim".