Mamy powody do zadowolenia - 92 proc. zdanych matur na sto proc. egzaminowanych sytuuje nas na pierwszym miejscu w kraju! Średnia dla Polski to 90 proc., a dla najsłabszego województwa, zachodniopomorskiego - 86 proc - z takimi doniesieniami spieszy "Gazeta Krakowska". - Na nasz świetny wynik zapracowali głównie uczniowie liceów ogólnokształcących, a najsłabiej wypadły licea i technika uzupełniające - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" - Lech Gawryłow, wicedyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie. Małopolscy maturzyści najczęściej wybierali z języków obcych - angielski (82 proc.), a z przedmiotów obowiązkowych do wyboru - geografię (33 proc.). Najłatwiej poszło im z językiem polskim, a najsłabiej - z fizyką. Maturę oblało w naszym regionie nieco ponad 9,5 proc panów i ponad 7 proc. pań. - Co do matematyki to egzamin z niej będzie obowiązkowy za kilka lat, ale powiem tak: jest o czym myśleć - dyplomatycznie komentuje tegoroczny wynik z tego przedmiotu Gawryłow. Wyniki matur - jak pisze gazeta - są teraz przekazywane do Krajowego Rejestru Egzaminów Maturalnych (KREM) skąd mogą pobierać je uczelnie, jeśli dany maturzysta wyraził na to zgodę. Na świadectwie - jak informuje gazeta - jest napisane tylko jaką ilość punktów maturzysta uzyskał za dany przedmiot. Skąd się one wzięły, można sprawdzić na stronie internetowej OKE. Po zalogowaniu się w serwisie dla ucznia zobaczymy ile punktów mogliśmy zdobyć, a ile zdobyliśmy za każde zadanie (są przypomniane w całości). Można też porównać - jak informuje gazeta - swój wynik z wynikami innych uczniów - jeśli zdaliśmy matematykę na 60 proc. możemy zobaczyć ilu uczniów ze szkoły, gminy, powiatu i województwa ma lepsze i gorsze wyniki. Dzięki temu można ocenić swoje szanse dostania się na dany kierunek i złożyć dokumenty tam, gdzie jest potencjalnie mniejsza konkurencja. - Poszło mi w miarę dobrze - cieszył się wczoraj krakowski maturzysta Maciek Niedzielski. Chociaż po odebraniu cenzurki najadł się trochę strachu. Gdy przyniósł świadectwo do domu, mama zauważyła, że w miejscu drugiego imienia widnieje na świadectwie... trzecie - z bierzmowania. - Wysłała mnie po nowe. Zaniosę je od razu na AWF gdzie chcę się dostać - mówi maturzysta. (zielak) "Gazeta Krakowska"