Sprawa dotyczy zdarzenia jakie miało miejsce w listopadzie 2006 roku na zakopiańskiej Olczy. Grupa mieszkańców obrzuciła niewybrednymi epitetami proboszcza parafii pw. Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik - ks. Mieczysława Kozłowskiego. Według informacji jednego z księży - agresywne zachowanie było reakcją na decyzję proboszcza, który zgodził się na zorganizowanie na terenie kościoła spotkania, w którym wzięli udział m.in. ówczesny burmistrz Zakopanego i radny. Sprawa dotyczyła kanalizacji osiedla. Kłopot w tym, że był to czas kampanii przed wyborami samorządowymi. Na drugi dzień po spotkaniu kilku zakopiańczyków obrzuciło proboszcza niewybrednymi epitetami. Pojawiły się groźby i próba zastraszenia. Przedstawiciele Rady Parafialnej wystosowali oświadczenie - protest przeciwko takiemu zachowaniu. Sprawa miała nieprzyjemny przebieg. Niemniej - na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia przedstawiciele owej grupy poprosili proboszcza o spotkanie pojednawcze. Z racji okresu liturgicznego - skończyło się ono nie tylko zgodą, ale i tradycyjnym podzieleniem się opłatkiem. Wkrótce okazało się, że zgoda była pozorna. Krewcy mieszkańcy Zakopanego uznali, że nagłośnienie sprawy przez dziennikarzy godzi w ich dobre imię, mimo, że nigdzie nie ujawniono ich nazwisk, a relację z wydarzeń media miały od uczestnika tej awantury i dysponowały oficjalnymi oświadczeniami. Oskarżono jednak tylko dwie redakcje, mimo że o wydarzeniach informowały też inne media. Sąd Rejonowy w Zakopanem wydał w sprawie wyrok, uznając redaktorów Piotra Sambora i Macieja Stasińskiego za niewinnych. Sabina Palka Podhale24.pl