Ale na szczytnej inicjatywie Małopolskiej Organizacji Turystycznej pojawiła się niewielka rysa - koszule trafiły tylko do panów, dla pań radnych zaś nie było podobnych bluzek - zauważa gazeta. "To dyskryminacja!" - żartobliwie oburzają się niektóre z radnych. Z kobietami jest ten problem, że trudno uszyć im jednakowe bluzki - wyjaśnia prezes MOT Leszek Zegzda. Jak wskazuje, w przypadku koszul dla panów wystarczy wziąć numer kołnierzyka, a uszycie bluzki dla pań wymaga wzięcia też innych wymiarów. To byłoby kłopotliwe - mówi. Zegzda zapewnia, że cały czas myśli, w jaki sposób także radne mogłyby promować Małopolskę - pomysłów ma kilka, ale ich nie zdradza. Jak jednak udało się ustalić "DP", jeden z nich dotyczy samonośnych pończoch, ozdobionych w okolicach stopy lub łydki czerwonym koralem.