Jeśli specjaliści stwierdzą, że w momencie dokonania czynu mężczyzna zupełnie nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił i jest niebezpieczny dla otoczenia, wówczas stanie przed sądem. W konsekwencji trafi zapewne do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. - Ale istnieje także inna możliwość - tłumaczy sądecki prokurator rejonowy Artur Szmuc Jeśli biegli stwierdzą, że był w pełni niepoczytalny w chwili dokonania czynu, ale nie stanowi zagrożenia dla otoczenia, wtedy prokurator umorzy postępowanie i podejrzany przed sądem nie stanie. A to oznacza, że wyjdzie z aresztu jako wolny człowiek. Do bulwersującej zbrodni doszło we wtorek. Daniel D. zadzwonił na policję i oświadczył, że właśnie zabił swoją trzyletnią córeczkę. Funkcjonariusze, którzy przyjechali do mieszkania, znaleźli ciało dziecka z kilkunastoma ranami kłutymi zadanymi nożem. Mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Trafił do nowosądeckiego szpitala. Prokuratura już postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa. Maciej Pałahicki CZYTAJ WIĘCEJ MORDERCA 3-LETNIEJ CÓRKI TRAFIŁ DO ARESZTU OJCIEC ZABIŁ NOŻEM 3-LETNIĄ CÓRKĘ PRZYZNAŁ SIĘ DO ZABICIA 3-LATKI KOLEJNA RODZINNA TRAGEDIA - NIE ŻYJE 4-LETNIE DZIECKO