Chodzi o "zawieszone" działki zarezerwowane pod budowę "zakopianki" na jej ostatnim odcinku wiodącym przez Poronin i Zakopane. Właściciele działek, przez które prowadzić ma zmodernizowana "zakopianka", nie mogą nieruchomości sprzedać, otrzymać warunków zabudowy, przeprowadzić remontu, ani wziąć kredytu hipotecznego. Górale interweniowali w tej sprawie nie tylko u burmistrza Zakopanego i wojewody, ale także w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ewentualne wywłaszczenia mógłby umożliwić mieszkańcom plan zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów. Zakopane na razie go nie posiada. Halina Pawlikowska z Poronina nie chce już dłużej czekać. - Nie mogę remontować domu. Inni remontują, ale ja się boję, bo przecież nie wiadomo, co będzie, kiedy ruszy budowa "zakopianki". Chcę mieć w końcu święty spokój z tą sprawą, bo nie wiadomo, jak długo będzie trzeba czekać na jej rozwiązanie, być może do skończenia świata - mówi. Dlatego w ubiegłym roku napisała pozew do sądu rejonowego w Zakopanem. Sprawa jednak nie została doprowadzona do końca. - Nie wiedziałam wówczas, czego dokładnie chcę: możliwości wykupu czy odszkodowania. Poza tym nie bardzo umiałam sobie poradzić z napisaniem pozwu. Dlatego ta sprawa nie wypaliła - mówi pani Halina. Dostała adwokata z urzędu. Chce domagać się możliwości wykupu działki przez gminę. - W przypadku Poronina jest to możliwe, gdyż gmina ma plan zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Andrzej Starzyk. Rozprawa, podczas której mają zostać przesłuchani świadkowie, odbędzie się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu. Stronami w sprawie są właściciele nieruchomości oraz gmina. Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy sprawa modernizacji "zakopianki" na jej ostatnim odcinku. - Do tej pory oczekiwaliśmy na studium komunikacyjne dla Podhala. Otrzymaliśmy je, jednak jest to na razie materiał roboczy - mówi Jacek Gryga, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział Kraków. - Ostateczna wersja studium komunikacyjnego dla Podhala jest już gotowa - mówi Renata Rybicka, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Poprzedzona była szerokimi konsultacjami wszystkich zainteresowanych stron, także mieszkańców. Studium nie jest dokumentem wiążącym inwestora. Przedstawia jedynie możliwe do przeprowadzenia rozwiązania. Proponuje m.in. system komunikacji pomiędzy Nowym Targiem a Zakopanem oparty na "szybkim tramwaju" po istniejącej linii kolejowej. Inne rozwiązanie - przyjęte po konsultacjach z mieszkańcami - to jedynie poszerzenie istniejącej drogi i dobudowanie pasów lewo- i prawoskrętnych. AGN