Mieszkanie na jednym z nowohuckich osiedli sprzedała matka pani Grażyny. Nowy właściciel kazał podpisać kobiecie zgodę na eksmisję. Gdy się nie zgodziła, zaczął grozić jej zniszczeniem mieszkania i wprowadził współlokatora. To jednak także nie odstraszyło lokatorki. W piątek w południe kilku mężczyzn weszło pod nieobecność lokatorów do domu - wymieniono zamki i wymontowano okna. Kobieta została na ulicy bez ciepłych ubrań, a jej córki tylko z plecakami ze szkoły. Policja nie mogła interweniować. Nowy właściciel przedstawił bowiem akt notarialny, z którego wynika, że kupił mieszkanie od matki pani Grażyny. Funkcjonariusze, którzy zostali wezwani, jedynie poinformowali kobietę, że może złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Pani Grażyna ma prawo do posiadania mieszkania. Nowy właściciel może ją tylko eksmitować na drodze prawnej. Zdaniem adwokatów, jego postępowanie jest uporczywym nękaniem.