Park Młynówka Królewska to zielony teren ciągnący się od Alei Trzech Wieszczów, aż po Bronowice. W ostatnich latach został on dość mocno zabudowany przez deweloperów, a zieleń została zastąpiona przez bloki. Mieszkańcy od lat alarmują o kolejnych inwestycjach na obszarze zielonej enklawy. Teraz okazało się, że w parku może stanąć kolejny budynek. Chodzi o teren przy al. Grottgera znajdujący się obok kącika czytelniczego Szewczyka Dratewki i placu zabaw. W upalne dni ta część parku cieszy się dużą popularnością. Część osób przychodzi tutaj, aby w cieniu drzew odpocząć i poczytać książki, młodsi cieszą się sporych rozmiarów placem zabaw. Kilkanaście dni temu ktoś ogrodził część pobliskiego terenu i usypał drogę dojazdową z kamienia. Wszystko wskazuje na to, że teren w najbliższej przyszłości może zostać zabudowany. Prezydent Jacek Majchrowski zmienia plan dla inwestora W 2020 r. krakowscy urzędnicy przystąpili do przygotowania projektu planu zagospodarowania Mazowiecka. To szczegółowy dokument, który określa, co może powstać na danym terenie. W tym przypadku swoim zakresem obejmuje on właśnie część parku Młynówka Królewska. Według pierwszego projektu planu wspomniany wyżej teren miał pozostać zieloną enklawą. O to zabiegali okoliczni mieszkańcy. Tymczasem pod koniec grudnia 2022 r. uwagę do dokumentu złożył prywatny inwestor. Chciał, aby zmienić teren na budowlany. Prezydent Jacek Majchrowski w styczniu 2023 r. do wniosku się przychylił. Maciej Grzyb, zastępca dyrektora wydziału komunikacji społecznej w przesłanym do Interii piśmie potwierdził, że do takiej zmiany zapisu faktycznie doszło. Przeciwko takiemu działaniu zaprotestowali mieszkańcy. Złożyli oni łączenie 700 uwag do prezydenta Majchrowskiego. Spora część z nich dotyczyła przywrócenia terenu zielonego. Polityk ma czas do 18 lipca, aby zdecydować, co w tej sprawie zrobić. Sądowa batalia Co ciekawe, w styczniu 2023 r. krakowscy urzędnicy wydali pozytywną decyzję do warunków zabudowy terenu. Zgodnie z nimi w parku będzie mógł powstać dom jednorodzinny. Było to drugie podejście inwestora. Rok wcześniej, w styczniu 2022 r., odpowiedź była negatywna. Skąd zmiana decyzji? Jak wyjaśnia wicedyrektor Grzyb, wszystko z powodu sądowego orzeczenia. - W uzasadnieniu sąd wskazał, iż analiza urbanistyczno-architektoniczna, na podstawie której przygotowano decyzję kończącą postępowanie, została przygotowana w sposób nieprawidłowy - tłumaczy urzędnik. Chodzi o to, że zdaniem sądu pierwsza negatywna decyzja została wydana z naruszeniem przepisów, proces trzeba było powtórzyć i kierując się decyzją sądu, urzędnicy uznali, że tym razem wydadzą decyzję pozytywną. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły