- Błonia są zaniedbane, a to przepiękny kawałek miasta. Nie ma drugiego miasta w Europie z tak wielką łąką w pobliżu centrum. Może trzeba zainwestować w wyrównanie Błoń, posianie tam nowych gatunków traw. Niech to wszytko żyje. Na Błoniach znów powinno się grać w piłkę. To będzie przywrócenie im właściwego krajobrazu - przekonuje Mieczysław Czuma, dziennikarz, autor popularnych książek o Krakowie. Jest także za tym, aby wokół Błoń powstały trasy dla biegaczy, rowerzystów i rolkarzy. Jego zdaniem starczy też miejsca dla tych, którzy chcą pospacerować czy odpocząć na trawie. - Błonia to wielka przestrzeń. Są o 4 hektary większe od Watykanu. Uważam, że to miejsce powinno żyć i przyciągać ludzi do siebie - podkreśla Mieczysław Czuma. Nierówno i pełno kretowisk Na razie na Błoniach nie dzieje się za wiele. Jest sporo osób, które biegają wokół nich po trawie, ale narzekają, że jest nierówno i łatwo skręcić nogę. Natomiast asfaltową alejkę często opanowują rolkarze i rowerzyści, tak że coraz trudniej tamtędy przejść. Na Błoniach nikt nie gra w piłkę, jest bowiem tyle kretowisk i nierówności, że byłoby to niebezpieczne. A w pobliskim parku Jordana do jednego boiska do piłki ręcznej ze sztuczną nawierzchnią ustawia się w kolejce nieraz 10 dzikich drużyn. Chętnie widzieliby nowe boiska na Błoniach. Odbieramy jednak również sygnały od mieszkańców, którzy Błonia pozostawiliby tylko do spacerów. - Tradycją Błoń jest to, że są ogólnodostępne dla wszystkich i tak powinno pozostać. To miejsce jest rezerwą terenu dla dużych miejskich wydarzeń i uroczystości. Na co dzień powinno się pogodzić tych, którzy chcą spacerować, wypoczywać czy uprawiać różne sporty. Można też wydzielić na nich dyskretny obszar do wyprowadzania psów. Błonia są na tyle duże, że miejsca wystarczy dla wszystkich - uważa prof. Aleksander Böhm, dyrektor Instytutu Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej. Plany zagospodarowania krakowskich Błoń. Włącz się do dyskusji na forum Nie wszyscy chcą boisk Przeciwni temu, aby na Błonia wróciła piłka nożna, nie są małopolski wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski czy prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody Mariusz Waszkiewicz. Zgadzają się także na trasy dla aktywnych wokół Błoń. Zaznaczają tylko, że nie powinna im towarzyszyć trwała zabudowa. Plany zagospodarowania Błoń dla sportowców ma miasto. - Pracujemy nad tym. Z wyznaczeniem boisk nie powinno być problemu. Chcemy także wprowadzić trasy dla biegaczy, rowerzystów, rolkarzy. Pamiętamy również o tych, którzy chcą spacerować - powiedział "Dziennikowi Polskiemu" Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej. Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, dodaje: - Zajmujemy się bieżącym utrzymaniem Błoń jako terenu rekreacyjno-spacerowego. Jeżeli będzie pomysł utworzenia na nich boisk, to zastanowimy się, jak to zrobić. Piotr Tymczak piotr.tymczak@dziennik.krakow.pl Czytaj również: "Tajne" informacje z oficjalnej prasy Zapalił się magazyn. Czy to było podpalenie? Straszą nie tylko podróżnych