Ta niewielka gmina ma wiele atutów a najważniejsze z nich to chyba podhalańskie położenie. Wszędzie stamtąd blisko - w Tatry, Pieniny, do Krakowa czy na Słowację. Jest tam spokojnie, bezpiecznie i pięknie. Nie bez znaczenia było również poparcie górali mieszkających za wielką wodą, a jak wiadomo jest ich tam naprawdę niemało. Dzięki nim powstanie bardzo nowoczesna szkoła z basenem, pracowniami komputerowymi i luksusowym internatem. Amerykańskie dzieci będą uczyli amerykańscy nauczyciele, według amerykańskiego programu, ale z poszerzonym językiem polskim i wiedzą o kraju ich przodków oraz regionie. - Jest to także wielka szansa dla miejscowych dzieci - podkreśla wójt, Kazimierz Dzielski. Kilka takich szkół funkcjonuje już w Szwajcarii i niemieckiej Bawarii. Ta w Czarnym Dunajcu ma być pierwszą nie tylko w Polsce, ale także w tej części Europy. Szkoła miała powstać jeszcze przed końcem roku, ale już wiadomo, że ten termin nie zostanie dotrzymany. Na przeszkodzie stanęły skostniałe przepisy. Miejmy nadzieję, że na drodze inwestycji, która ma nam dać wyobrażenie o prawdziwie nowoczesnej szkole, nie stanie polskie prawo, które nie mieści się w najśmielszych wyobrażeniach Amerykanów.