O wydobywającym się dymie z mieszkania straż pożarną powiadomili sąsiedzi. Strażacy w trakcie akcji w łazience znaleźli nieprzytomną kobietę. Natychmiast podjęli akcję reanimacyjną. Po krótkim czasie udało się przywrócić akcję serca, kobieta już w karetce, w drodze do szpitala odzyskała przytomność. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia. Dzięki szybkiej akcji strażaków udało się zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na inne pomieszczenie. Spaleniu uległo wyposażenie jednego pokoju. Straty wynoszą 50 tysięcy złotych.