Ale są dobre wiadomości- miasto będzie budować nowe miejsca parkingowe. Na rozwiązanie problemów komunikacyjnych daje sobie 4 lata. Zaparkowanie samochodu w rejonie ulic: Krakowskiej, Urszulańskiej, Bema czy Bernardyńskiej w ciągu dnia jest wręcz niemożliwe. Nie lepiej jest poza strefą płatnego parkowania, głównie w sypialniach tarnowskich w północnej części miasta - na Osiedlu Westerplatte i Legionów. Czy władzom Tarnowa uda się uporać z problemem parkingów? Miasto przyjęło ostatnio plan budowy i modernizacji miejsc parkingowych na najbliższe lata. Zgodnie z harmonogramem w tym roku ma ich powstać jeszcze 400. będą kosztowały podatników ponad półtora miliona złotych. - Do końca 2007 roku przybędzie miejsc postojowych przy Placu Bohaterów Getta, Kopernika i Placu Sprawiedliwości -Cicha - wylicza Henryk Słomka Narożański - wiceprezydent Tarnowa W ciągu najbliższych czterech lat w Tarnowie ma przybyć przeszło 2500 miejsc parkingowych. W samym centrum miasta w 20010 roku ma być o co najmniej 600 miejsc więcej. Obecnie w strefie płatnej w centrum miasta jest miejsce dla 1660 samochodów. Prace w ciągu 4 lat pochłoną prawie 5 milionów złotych, ale też sporo... zieleni. Henryk Słomka Narożański uspokaja i tłumaczy, że parkingi powstaną w tych miejscach, gdzie i tak kierowcy pozostawiają samochody i trawa jest zajeżdżona. Wszystkich pojazdów podlegających rejestracji jest w tej chwili w samym tylko Tarnowie blisko 46 tysięcy, natomiast osobowych ponad 34 tysiące. Od 2004 roku przybyło ich ponad 4 tys. Czy Tarnowowi grozi paraliż komunikacyjny? O tym także w piątkowym Magazynie Informacyjnym RDN Małopolska.