W latach 80-tych gmach był słynny z powodu odbywających się w jego auli wykładów ks. Józefa Tischnera filozofa, teologa i publicysty, na które przychodziły tłumy słuchaczy, nie tylko studenci UJ. Rektor UJ, fizyk prof. Karol Musioł wspominał we wtorek, że pierwszy wykład w tych murach i pierwsze doświadczenia z fizyki, które tu pokazywano "to były przeżycia". - Nie mamy już krzeseł, które tak pięknie skrzypiały. Jak się wchodziło na wykład trochę spóźnionym, to się nie dało wejść tak jak dzisiaj - mówił prof. Musioł. - Wszyscy mamy olbrzymi sentyment do tego miejsca, a szczególni ci, co sypiali pod obrabiarkami, bo po wojnie spora część fizyków nie miała gdzie spać. I spali tutaj - wspominał rektor. Gmach wybudowany w latach 1908-1911, według projektu Gabriela Niewiadomskiego wpisał się w pejzaż Krakowa, choć jak przypomniał podczas wykładu poświęconego historii budynku prof. Piotr Franaszek plany budowy Collegium Witkowskiego wywołały wiele protestów ze względu na lokalizację tuż obok Collegium Maius i krakowskich Plant. Protestujący sugerowali nawet, że "bliskość linii tramwaju elektrycznego nie może korzystnie wpływać na doświadczenia". Budynek łączy w sobie cechy elementy neogotyckie, neoromańskie i secesyjne. O jego wzniesienie przez lata zabiegał fizyk, profesor UJ August Witkowski. Uroczystego otwarcia dokonano 4 marca 1912 r., a w 1913 r. po śmierci Witkowskiego studenci zaproponowali, by właśnie on został patronem gmachu. W czasie pierwszej wojny światowej Austriacy umieścili w budynku szpital wojskowy. Zwrócili go UJ w 1917 r. i wypłacili uczelni odszkodowanie - 80 tys. koron. Podczas II wojny światowej hitlerowcy wywieźli lub zniszczyli wyposażenie Zakładu Fizyki, a budynek zamienili w siedzibę Institut fuer Deutsche Ostarbeit (Instytut Niemieckich Prac na Wschodzie). Po wojnie fizycy wrócili do swojej dawnej siedziby. - I rozpoczęły się nieustanne remonty. Budynek był całkowicie zdewastowany - mówił prof. Franaszek. Podczas wtorkowej uroczystości podkreślano, że w Collegium Witkowskiego powstały podwaliny polskiej fizyki, w tym także fizyki jądrowej. Wydział Fizyki wyprowadził się z budynku ostatecznie w latach 70-tych, a obecnie jest on we władaniu historyków. Od końca lat 90-tych m.in. dzięki wsparciu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa budynek był remontowany i został w całości odnowiony.