Mapa akustyczna może być pomocna nie tylko dla mieszkańców, ale też dla projektantów, do tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego, lokalizacji budynków mieszkalnych czy planowania osiedli. Do końca września prace nad mapą mają zostać zakończone. Kraków będzie pierwszym polskim miastem, które będzie miało taką mapę. Dużo pracy - Mapa opracowywana jest na podstawie danych dostarczonych przez miasto dotyczących budynków i mieszkańców. Musieliśmy wprowadzić na mapę kilkanaście tysięcy budynków, przypisać im numer, ustalić wysokość, liczbę kondygnacji, powierzchnię, liczbę mieszkańców - wyjaśnia inżynier Mirosław Dzierko z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Prace nad mapa trwają od trzech lat. Robią ją tylko 2 osoby, podczas gdy np. przy mapie warszawskiej pracuje kilka firm. Samochody gorsze niż fabryki Największym kłopotem jest w Krakowie hałas drogowy i kolejowy. Jest coraz więcej tramwajów i samochodów. Najgłośniej jest w centrum oraz w okolicach o nasilonym ruchu, np. przy alejach trzech wieszczów czy obwodnicy. - Mamy jeden całodobowy punkt pomiarowy na alejach. Pokazuje on, jakie są tendencje na ulicach, w jakich porach roku ruch spada, w jakich nasila się. Walka z hałasem jest bardzo trudna do wygrania, szczególnie w dużych miastach. Jeżeli zwalczymy go w jednym miejscu, przenosi się w inne - mówi inżynier Dariusz Kapustka z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Inżynierowie zapewniają z kolei, że opanowali hałas przemysłowy. Dużo fabryk pozamykano, jak np. Wawel, a w pozostałych prowadzone są odpowiednie przeciwdziałania. - Hałas dużych zakładów praktycznie tu nie istnieje - zapewnia Kapustka. Coraz głośniej... Mieszkańcy skarżą się też na klimatyzatory, agregaty chłodnicze, głośne lokale. Jednak w ostatnim czasie zmieniły się dopuszczalne wartości poziomu hałasu. Jest coraz głośniej, ale przekroczeń norm jest coraz mniej. - Wartości, które obowiązywały kiedyś były całkiem rozsądne. Teraz ludzie się skarżą, a my nie możemy nikogo zmusić, żeby ograniczył hałas, ponieważ mieści się w przyjętych normach. Wartości powinny być o 5 decybeli niższe. Ale, im łaskawsze normy, tym mniej pieniądzy wydaje się na walkę z hałasem - kwitują inżynierowie. - Mapa jest tylko wskazaniem miejsc problemu, a nie rozwiązaniem go - podkreśla Mirosław Dzierko. Jak możemy z hałasem walczyć? Inżynierzy wskazują kilka rozwiązań: skierowanie ruchu samochodowego na obwodnice, zakaz wjazdu do centrum samochodów ciężarowych, unikanie budowy w śródmieściu centrów handlowych, zachowywanie wymaganych prędkości jazdy (im większa prędkość, tym większy hałas). - Hałas można by skanalizować i w tych miejscach działać bardziej radykalnie - mówi Dzierko. - Jednak, aby całkowicie zwalczyć problem, musiałaby się zmienić struktura i rodzaj komunikacji, gdyby poprowadzić ruch tunelami podziemnymi. Katarzyna Ponikowska