Są jednak miejsca, gdzie wielkiej wody boją się od lat. Powodzie z 1997 i 2001 roku realnie zagroziły mieszkańcom Broszkowic pod Oświęcimiem. Miejscowym spędza sen z powiek także inny problem, o którym kilka dni temu napisali do wojewody - kontrowersyjna sortownia kruszywa w międzywalu Wisły: "Od 3 lat prowadzimy batalię o rozbiórkę tej nielegalnej budowli, bo to zagraża stabilności wału przeciwpowodziowego w razie dużej wody, naszemu zdrowiu i życiu, a ponadto hałas i smród uniemożliwiają nam funkcjonowanie w naszych domach" - skarżą w Broszkowicach. Mieszkańcy sołectwa parokrotnie urządzali drogowe blokady, by zwrócić uwagę na ten palący - nie tylko ich zdaniem - problem. W grudniu 2008 roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Arturowi K. To za jego sprawą stanęła feralna sortownia. Mężczyzna jest podejrzany m.in. o "sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia mieszkańców Broszkowic oraz dla mienia w wielkich rozmiarach, poprzez zagrożenie powodziowe". Obecnie w Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu prowadzone jest też postępowanie przeciwko Jolancie J. (żwirownia stoi na należącym do niej terenie). Ostatnio do Urzędu Gminy Oświęcim wpłynęło pismo z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Wynika z niego niezbicie, że sortownia "stanowi poważne zagrożenie powodziowe", przy przepływach większych od określonego poziomu: "Wiąże się to nie tylko z ograniczeniem pola przepływu (...) ale również z możliwym uszkodzeniem istniejącego wału w czasie katastrofy budowlanej lub zatrzymaniu na konstrukcji sortowni kruszywa obiektów płynących w czasie wezbrania". Z pisma RZGW wynika także, że 16 grudnia 2009 r. Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie nakazał Arturowi K., prowadzącemu działalność pod nazwą Przedsiębiorstwo Prywatne "Żegluga Krakowska", dokonać rozbiórki "budowli Zakładu żwirowni". Gordyjski węzeł w Broszkowicach wreszcie zostanie przecięty? Artur K. i Jolanta J. nie chcieli wczoraj rozmawiać z reporterem "Dziennika Polskiego". Paweł Plinta pawel.plinta@dziennik.krakow.pl ZOBACZ TAKŻE: WARUNKI TRUDNE DO SPEŁNIENIA KRZYWDZĄCA OPINIA, ŁZY KOBIET I PROKURATOR WZROSŁO BEZROBOCIE I WYNAGRODZENIA