Kierujący oplem zatankował do kanistrów paliwo za kwotę prawie 1500 złotych. Nie płacąc rachunku, próbował uciec. W pogoń za nim ruszył jeden z pracowników chrzanowskiej stacji. Mężczyzna znalazł się na masce auta. Tak przejechał około kilometra. Jak podają lokalne media, na rondzie pracownik stacji upadł na jezdnię, doznając lekkich obrażeń. Popełnił przestępstwo Kierowca opla jest poszukiwany przez policję. Jak informuje chrzanowska policja, z uwagi na wartość skradzionego paliwa - 1500 złotych - sprawa jest prowadzona jako przestępstwo. Konsekwencje prawne Kradzież rzeczy o wartości do kwoty 500 zł jest wykroczeniem. Z kolei za grabież paliwa o wartości powyżej 500 zł ze stacji jest już przestępstwem, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - informuje art. 119 Kodeksu wykroczeń.