Jak poinformował dziennikarzy w poniedziałek ordynator oddziału leczenia żywieniowego doc. Mikołaj Spodaryk, 11-łóżkowy oddział będzie służyć dzieciom z województw południowo-wschodniej Polski. Jest to druga - po Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie - tego typu placówka w Polsce. - To jest drugi dom dla tych dzieci. To wszystko pracuje po to, aby chore dzieci z południa i wschodu kraju miały szanse na przeżycie, a ich rodzice - spokój, że nie muszą ze swoimi maleństwami jeździć aż do Warszawy - powiedział Spodaryk. Na oddziale funkcjonują trzy sale chorych z czterema stanowiskami monitorowanymi, gabinet zabiegowy, magazyn sprzętu medycznego, zintegrowane z salami chorych stanowisko pielęgniarskie. Razem z oddziałem uruchomiona została poradnia leczenia żywieniowego. Jednorazowo oddział może przyjąć ośmioro dzieci w wieku do dwóch lat oraz troje starszych. Obecnie na terenie oddziaływania oddziału odżywianiem pozajelitowym objętych jest około 17 dzieci. Urządzenie oddziału w zrujnowanych, dotychczas nieużywanych salach szpitalnych oraz wyposażenie go w najnowocześniejszy sprzęt medyczny kosztowało ponad milion zł. Pieniądze przekazali sponsorzy. Leczenie żywieniowe jest podażą wszystkich składników odżywczych w płynach dożylnych lub dietach przemysłowych tym chorym, którzy nie mogą być żywieni w sposób naturalny. Najczęściej są to chorzy, u których stwierdza się niewydolność przewodu pokarmowego. Tacy pacjenci nie mogą normalnie jeść, a niektórzy z nich są żywieni pozajelitowo przez całe życie.