Chciał dopompować koła. Opona wybuchła, mężczyzna nie przeżył
Tragiczna śmierć 54-latka. Mężczyzna pompował oponę ciężarówki, gdy ta wybuchła, a on sam wpadł do kanału samochodowego. Obrażenia, jakich doznał, okazały się śmiertelne. Sprawę wyjaśnia policja.
Do zdarzenia doszło w Smolicach koło Zatoru. Trzej mężczyźni uzupełniali ciśnienie powietrza w oponach do samochodów ciężarowych - przekazała rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka.
- Podczas dopompowywania powietrza jedna z opon wystrzeliła. W wyniku tego 54-latek wpadł do kanału samochodowego, doznając poważnych urazów głowy. Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy przedmedycznej oraz interwencji ratowników medycznych życia mężczyzny nie udało się uratować - powiedziała Jurecka.
Policjantka poinformowała, że na miejscu przez kilka godzin funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności mające na celu wyjaśnić okoliczności tragedii.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.