Doniesienia o wprowadzeniu ewentualnych ograniczeń w ruchu w centrum Krakowa pojawiały się już wcześniej. Koniec końców decyzja zapadła. Jaka? Władze miasta nie wycofały się ze swoich planów i już za miesiąc strefa B, do której jak dotąd mogli wjeżdżać tylko kierowcy posiadający identyfikatory (głównie mieszkańcy), zostanie wprowadzona również na ulicy Dunajewskiego i wokół placu Szczepańskiego. O kontrowersyjnej decyzji władz dawnej stolicy donosi w swoim dzisiejszym wydaniu "Dziennik Polski". Co więcej, to nie koniec wcielania w życie dość dyskusyjnych pomysłów. Już w najbliższe wakacje podobny scenariusz, czyli ograniczenia w ruchu, obejmą ulicę Podzamcze oraz część ulicy Świętej Gertrudy. Na reakcje nie trzeba było czekać zbyt długo. Krakowscy radni i kupcy są oburzeni. - Nie wyobrażam sobie ograniczenia ruchu na ulicy Dunajewskiego. Tutaj już nawet nie chodzi o ludzką wygodę, ale o życie i zdrowie pacjentów - klientów apteki, którzy będą mieli utrudniony dojazd i możliwość zaparkowania - ocenia w rozmowie z dziennikarzem gazety jeden z kierowników aptek, zlokalizowanych przy ulicy Dunajewskiego. A jak zapatruje się na takie rozwiązanie wiceprezydent Krakowa, Wiesław Starowicz? Stanowczo uspokaja: - Zmiany w organizacji ruchu w Śródmieściu będą wprowadzane ewolucyjnie. Czy aby na pewno? Czas pokaże. W każdym razie, w związku z likwidacją zlokalizowanego przy placu Szczepańskim parkingu, z ruchu wyłączony będzie odcinek ulicy Dunajewskiego do ulicy Garbarskiej oraz ulice wokół placy Szczepańskiego. Zmiany wejdą w życie wraz z rozpoczęciem remontu, czyli już od listopada. To jednak nie koniec ograniczeń. Po zakończeniu budowy parkingu podziemnego pod placem na Groblach z ruchu zostanie wyłączona ulica świętej Gertrudy oraz nastąpi zamknięcie ruchu pod Wawelem na odcinku Stradom - Powiśle. Skąd wziął się w ogóle taki pomysł? Władze Krakowa - podobnie jak inne europejskie miasta - chcą zahamować negatywne skutki związane z pojawianiem się coraz większej liczby samochodów. Zgodnie założeniami władz miasta zaplanowane zmiany mają docelowo ograniczyć tranzyt między dzielnicami Krakowa przez centrum, szczególnie przez ulicę Podzamcze, gdzie codziennie samochody tkwią w korkach. Plany władz miasta są jeszcze szerzej zakrojone. W ich myśl Centrum miałoby zostać podzielone na 7 sektorów, w których wyłącznie możliwy byłby okrężny ruch wewnętrzny, a większość ulic byłaby jednokierunkowa - donosi gazeta. Ograniczenia w ruchu dosięgnęłyby - zgodnie z tym scenariuszem - ulic: Podzamcze, Podwale, Lubicz, Straszewskiego, Karmelickiej , Długiej, Zwierzynieckiej, Stradomskiej, a także częściowo Basztowej, Piłsudskiego, świętej Gertrudy I Westerplatte. Jaki będzie ostateczny efekt wcielanych w życie planów pokaże czas. Na razie słychać tylko pełne oburzenia głosy krakowskich radnych.