Strażnik nie pracuje już w Straży Miejskiej. Pod koniec grudnia ub. r. rozwiązano z nim dyscyplinarnie umowę o pracę. W Straży Miejskiej pracował od 1995 roku. Prokuratura oskarżyła Andrzeja D. o to, że w 2007 roku i na początku 2008 domagał się i przyjął 20 łapówek w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem za wykroczenia. Łapówki wynosiły po 10 do 100 zł; najczęściej - 20 i 50 zł. Wykroczenia drogowe polegały m.in. na parkowaniu w miejscach niedozwolonych, jeździe bez tablic rejestracyjnych, złamaniu zakazu wjazdu, a także jazda pod prąd. Oskarżony w śledztwie nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jak poinformowała prok. Marcinkowska, jest to już kolejny akt oskarżenia przeciwko strażnikowi miejskiemu o przyjmowanie łapówek.