Przypomnijmy, cztery gminy, na terenie których znajdują się obiekty PKL - Krynica, Szczawnica, Zawoja i Czernichów - podpisały list intencyjny w sprawie sprzedaży PKL ze słowacką firmą Tatra Mountain Resorts. Listu nie podpisały gminy Zakopane i Kościelisko. - Nie zgadzajmy się na prywatyzację PKL! Oczekiwałbym, że wszystkie gminy będą mówić jednym głosem. Bo to wygląda tak, że cztery gminy skumały się i chcą ograć Zakopane! - mówił radny Leszek Dorula. Dyskusja nad prywatyzacją PKL odbyła się wczoraj podczas posiedzenia komisji ekonomiki, urbanistyki i rozwoju wraz z komisją gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Rady Miasta Zakopane. "Determinacja jest duża" - Przygotowania do prywatyzacji PKL trwają od 2000 roku. Ten proces toczy się od wielu lat. Sprywatyzowano już wiele spółek PKP - mówił burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. Dodał, że podczas spotkania, do którego doszło jakiś czas temu z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem dowiedział się, "że jest duża determinacja dotycząca prywatyzacji PKL", a następnie - że nie będzie to proces polegający na wyemitowaniu akcji i wejściu firmy na giełdę, ale na sprzedaży PKL-u wybranemu przedsiębiorstwu. - Niezależnie od tego, jakie stanowisko ma w tej sprawie Zakopane, musi się przygotować do prywatyzacji, aby nie stracić wpływu na losy kolejki na Kasprowy Wierch - podkreśla burmistrz. Zaproponował wydanie przez miasto obligacji. Sprzeciwiają się "dzikiej" prywatyzacji Rada Miasta Zakopanego w czerwcu przyjęła stanowisko sprzeciwiające się "dzikiej" prywatyzacji PKL. - Jeśli prywatyzacja, to tylko taka, gdzie większość udziałów ma podmiot publiczny - podkreślał przewodniczący Rady Miasta Jerzy Zacharko. - Prywatyzacja tak czy inaczej dokona się. Z ministerstwem będzie rozmawiał tylko ten, kto położy pieniądze na stół. Jeśli miasto chce w tym uczestniczyć, niech się do tego przygotuje - mówił podczas wczorajszego spotkania przedsiębiorca Dariusz Galica. Jak podkreślono, słowacka Tatra Mountain Resorts, która jest zainteresowana zakupem PKL, znajduje się w gorszej kondycji finansowej. - Nie boimy się prywatyzacji. Jeśli ktoś kupi PKL, od razu wprowadzi firmę na giełdę i zarobi dwa razy więcej niż kwota, za która kupił PKL - mówi prezes PKL Andrzej Laszczyk. Niepokojące prognozy na przyszłość Wszystkie zainteresowane strony nie mówią "nie" prywatyzacji, jednak chcą, aby nie była ona "agresywna" i "dzika". Dodatkowo samorządy pragną zachować wpływ na losy kolei. Jak podkreśla Jerzy Zacharko, Kasprowy Wierch to nie tylko "wożenie turystów i narciarzy", ale społeczna misja i dobro narodowe. W dodatku - według pesymistycznych prognoz, które przedstawił radny Maciej Wojak - przyszłemu właścicielowi nie będzie opłacało się utrzymywać kosztownych tras narciarskich na Kasprowym, na którym w dodatku nie zawsze jest wystarczająco dużo śniegu i poprzestanie na eksploatowaniu kolejki linowej, na tym bowiem głównie zarabia. Kolejki krzesełkowe zostaną zamknięte i narciarstwo zjazdowe na Kasprowym zniknie. - Dziwnym trafem jednocześnie z planami prywatyzacji PKL prowadzone są działania zmierzające do prywatyzacji spółki Polskie Tatr. Może nastąpić sytuacja, że jedna firma kupi Polskie Tatry i PKL, a tym samym stworzy w Zakopanem monopol turystyczny - mówi radny Leszek Dorula. Dodajmy, że spółka Polskie Tatry jest właścicielem wielu nieruchomości, w tym pensjonatów, hoteli oraz Aquaparku. Górale zapowiadają protesty Protesty zapowiadają też górale, których ziemie w rejonie Kasprowego Wierchu zostały w przeszłości wywłaszczone ich przodkom w celu utworzenia Tatrzańskiego Parku Narodowego. Część terenów użytkowanych przez PKL należy do Parku. Taki był cel wywłaszczenia. - Prywatyzacja jest przygotowywana dla pewnych mafioso - mówi Józefa Chromik, prezes Federacji na Rzecz Obrony Podhala. - Będziemy nasze ziemie oddawać Słowakom? Dlaczego to my nie możemy decydować? Przypomnijmy, że także zakopiański klub im. Zamoyskiego zbiera zbiórkę podpisów ludzi nauki w sprawie wstrzymania prywatyzacji PKL. Protest podpisało już 160 sygnatariuszy reprezentujących środowiska naukowe, w tym uniwersytety. Będą kolejne spotkania ws. prywatyzacji Wczoraj radni podczas posiedzenia komisji przyjęli wniosek w sprawie przygotowania projektu uchwały Rady Miasta upoważniającej burmistrza do działań w sprawie przyszłych losów PKL zgodnie ze stanowiskiem Rady. Radni postanowili także zorganizować ponownie spotkanie w sprawie prywatyzacji PKL, tym razem także z udziałem dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego dra Pawła Skawińskiego. Łukasz Razowski, Agnieszka Szymaszek agnieszka.szymaszek@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Narkotyki za 3, 5 mln zł Ofiary czadu Liście piękne, ale na krótko