W tej sprawie oskarżeni są dwaj członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego. Ze względu na liczbę świadków i usprawiedliwioną nieobecność kilku z nich, rozprawę dwukrotnie odraczano. W piątek sąd zamierzał wysłuchać ostatnich - burmistrza Janusza Majchra oraz jednego z policjantów prowadzących śledztwo. Majcher jednak nie stawił się na rozprawę, a wezwanie - mimo dwukrotnego awizowania - zostało odesłane do sądu. W związku z tym sędzia ukarał burmistrza grzywną w wysokości 500 złotych. - Najprawdopodobniej, gdy przychodziło zawiadomienie o rozprawie nie było mnie w Zakopanem z powodów służbowych - powiedział Majcher. "Ustanowiłem swojego pełnomocnika i to on występuje w tej sprawie w moim imieniu" - dodał burmistrz. Pełnomocnik burmistrza, Michał Kołodziejski powiedział, że na kolejną - wyznaczoną na 4 kwietnia rozprawę dostarczy zaświadczenie, które wykaże że Janusz Majcher nie mógł się stawić na wezwanie sądu a to oznacza, że sąd najprawdopodobniej odstąpi od ukarania burmistrza. "Mojemu klientowi zależy na szybkim zakończeniu tej nieprzyjemnej sprawy, więc jego postępowanie nie było zamierzone" - dodał pełnomocnik. Proces toczy się od 5 września ubiegłego roku w Nowym Targu. Pod zarzutem niszczenia plakatów wyborczych jednego z kandydatów na burmistrza przed sądem grodzkim stanęło dwóch członków działającej na Podhalu organizacji Obóz Narodowo-Radykalny, 26-letni Maciej T. z Zakopanego i 29-letni Tomasz P. z Witowa. Prokuratura oskarżyła ich o to, że w nocy z 15 na 16 listopada 2006 roku niszczyli plakaty Janusza Majchra, malując na nich gwiazdy Dawida i pisząc antysemickie hasła. Maciej T. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Tomasz P. stwierdził, że jest niewinny. P. to syn szefa PiS w powiecie tatrzańskim. "Nie popierałem działań syna. Jeżeli była wina, będzie i kara. Toczy się sprawa, nic nie jest przesądzone" - mówił wcześniej działacz Prawa i Sprawiedliwości. - Uważam, że media niepotrzebnie upolityczniły sprawę, syn jest dorosły i sam odpowiada za swoje czyny - dodał ojciec oskarżonego. O funkcję burmistrza w Zakopanem w drugiej turze wyborów samorządowych w listopadzie 2006 roku rywalizowali związany z PiS urzędujący burmistrz Piotr Bąk i Janusz Majcher - członek Partii Demokratycznej. W całym mieście można było zobaczyć zamalowane plakaty a także ulotki z antysemickimi hasłami. Sprawę miał początkowo rozpatrywać sąd rejonowy w Zakopanem, jednak ze względu na to iż ojciec Tomasza P. był w nim w tym czasie ławnikiem, Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zdecydował, że proces będzie toczył się w Nowym Targu. Podejrzanym grozi kara grzywny lub do 12 miesięcy ograniczenia wolności.