Władze Kalwarii szczepienia dla mieszkańców zafundowały z kasy gminy. Za 450 szczepionek zapłacono ok. 10 tys. zł. Szczepienia przysługują dzieciom, emerytom i rencistom. Powinni się zgłaszać do lekarzy rodzinnych. Ci, którzy skorzystają, na pewno będą zadowoleni, bo kilkadziesiąt złotych pozostanie im w kieszeni. W redakcji "Dziennika Polskiego" rozdzwoniły się jednak telefony w tej sprawie. Czytelnicy z Kalwarii skarżą się, że "burmistrz robi kampanię za publiczne pieniądze". - To zwykły przypadek, że akurat akcja darmowych szczepień zbiega się z okresem przedwyborczym. Pan burmistrz duży nacisk kładzie na profilaktykę zdrowotną mieszkańców. Podobna akcja była organizowana już rok temu - mówi Bożena Stokłosa, rzecznik urzędu w Kalwarii. Z kolei w Suchej Beskidzkiej burmistrz Stanisław Lichosyt zaprasza ubogich, samotnych, niepełnosprawnych i bezdomnych na gorące posiłki, które wydawane będą codziennie w okresie jesienno - zimowym. Akcja ich wydawania rozpoczyna się dzisiaj. Jednak także w suskim magistracie tłumaczą, że sprawy absolutnie nie należy łączyć z wyborami samorządowymi, ponieważ podobne akcje organizowane są co roku. Za to w Andrychowie władze przystąpiły ostatnio do promocji własnych dokonań. Do miesięcznika samorządowego dodano niedawno wydany - na zlecenie urzędu miejskiego - na porządnym papierze folder promocyjny o inwestycjach gminnych. Tu również pojawiły się głosy krytykujące magistrat i burmistrza Jana Pietrasa (PiS) "za kampanię wyborczą za publiczne pieniądze". Jedno jest pewne - z folderem komuś musiało się bardzo spieszyć. Publikacja rzekomo mająca podsumować inwestycje z lat 2009-10 zawiera nawet informacje o inwestycjach jeszcze niezakończonych. Najwidoczniej jednak nie można było jej wydać np. w grudniu - już po wyborach i po zakończeniu inwestycji. GM Czytaj więcej w "Dzienniku Polskim": Ściganie nieuczciwych kierowców busów to walka z wiatrakami Przewozy kontrolowane Obwodnica bez gwarancji