Według Szlachetki na początku marca na skrzynkę mailową urzędu zostały wysłane pod jego adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako "ŚMIERĆ" napisała "Niebawem mnie spotkasz na drodze". "W kontekście wydarzeń w Gdańsku i ostatnich gróźb rozesłanych do prezydentów wielu miast Polski tego typu pogróżki należy niestety traktować jako realne zagrożenie. Liczę na szybkie ustalenie przez służby autora tych gróźb" - zaznaczył burmistrz w oświadczeniu przesłanym mediom. "Przesłana groźba śmierci uświadomiła mi, że internetowy hejt może niestety kogoś niezrównoważonego zainspirować do wymierzenia własnej źle pojętej 'sprawiedliwości' i stanowi zagrożenie dla mnie i dla moich bliskich" - ocenił Szlachetka. Na początku marca w korespondencji adresowanej do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego znalazł się list z żądaniem jego dymisji i groźbą pozbawienia go życia w razie niepodporządkowania się temu żądaniu. Dodatkowymi elementami nacisku były włożona do koperty amunicja oraz wydruk 16 zdjęć osób pełniących funkcje publiczne, opatrzonych obramowaniem symbolizującym ociekającą krew. Takie listy otrzymali także prezydenci Kielc, Koszalina, Lublina, Łodzi, Rzeszowa, Szczecina i Torunia. Niewykluczone, że przesyłki dotrą jeszcze do jakiegoś urzędu miasta w kraju. Były prezydent Lech Wałęsa o tym, że otrzymał przesyłkę, poinformował na Twitterze. Przesyłki były wysyłane z placówki pocztowej w Nowej Hucie. Policja zatrzymała w tej sprawie 28-letniego krakowianina Przemysława M., który jest podejrzany o wysyłanie pogróżek prezydentom miast i przygotowywanie zamachu na Sejm. W ubiegłą środę podczas niejawnego posiedzenia sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące.