O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowało w czwartek biuro prasowe Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które prowadziło w tej sprawie śledztwo. Nadzorowała je Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. Postępowanie dotyczyło nieprawidłowości przy przeprowadzeniu przez Urząd Miasta i Gminy w Myślenicach (Małopolskie) przetargów na budowę boisk ze sztuczną nawierzchnią w tym mieście. Oprócz burmistrza wśród oskarżonych znaleźli się prezes, dyrektor handlowy i zastępca dyrektora ds. zamówień publicznych szczecińskiej spółki, zajmującej się budową obiektów sportowych i dystrybucją sztucznych powierzchni sportowych. - Burmistrzowi przedstawiono m.in. zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej, oszustwa na mieniu znacznej wartości, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków oraz składania fałszywych oświadczeń w trakcie prowadzonych procedur przetargowych - poinformowała Małgorzata Matuszak z biura prasowego CBA. Przedstawiciele szczecińskiej spółki usłyszeli zarzuty udzielania korzyści majątkowych i oszustw w zakresie zamówień publicznych. Burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski, sprawujący swój urząd od dziewięciu lat, na początku lipca opublikował na stronie internetowej magistratu oświadczenie w tej sprawie. Odpierał w nim zarzuty CBA i prokuratury. - Pragnę zapewnić, że przetarg odbył się uczciwie, zgodnie z prawem i przy zachowaniu najwyższej staranności w wyborze oferty. Gmina ogłaszając przetarg podniosła wymogi dotyczące jakości i budowy boisk, aby uniknąć sytuacji znanej np. z autostrady A2 - napisał burmistrz. - Trudno w związku z tym oprzeć się wrażeniu, że postawione mi zarzuty mogą mieć charakter polityczny. Jako osoba publiczna przyjmuję je jednak ze spokojem, pozostając w przekonaniu, że sprawa zostanie obiektywnie wyjaśniona przez niezawisły sąd - dodał w swoim oświadczeniu Ostrowski. Sprawa dotyczy trzech boisk sportowych wybudowanych w 2007 r. w ramach programu "Moje boisko - Orlik 2012". Według burmistrza, stawiane mu zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej dotyczą jego dwudniowej delegacji do Francji w grudniu 2009, już po wykonaniu inwestycji. Wyjazd - według Ostrowskiego - miał na celu zapoznanie się z zasadami użytkowania oraz prawidłowego utrzymania boisk tego typu. - W wyjeździe wziąłem udział wraz z Józefem Moskalem jako osobą docelowo odpowiedzialną za konserwację tych boisk. Zostałem na ten wyjazd delegowany przez Urząd. Część kosztów tego wyjazdu pokryta została ze środków organizatora tj. producenta trawy syntetycznej, a nie ze środków publicznych gminy - napisał Ostrowski. - Na tej podstawie prokurator uznał, iż doszło do przyjęcia przeze mnie korzyści majątkowej, której wartość oszacowano na kwotę ok. 1250 zł. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, iż wyjazd ten, poświęcony wizytowaniu i poznaniu sposobów konserwacji boisk ze sztuczną nawierzchnią, nie stanowił dla mnie żadnej atrakcji turystycznej, zaś rzekoma korzyść majątkowa jest niewspółmiernie niska, a wręcz śmieszna w porównaniu do wielomilionowych wartości powstałych inwestycji - wskazał burmistrz. Według niego po tym wyjeździe dalsza budowa boisk była kontynuowana, a wykonawcy podobnie jak poprzednio, wyłonieni zostali zgodnie z prawem i były to różne firmy. Jedna z tych inwestycji wykonana została ze środków unijnych. W tym kontekście burmistrz usłyszał zarzut wyłudzenia środków od zarządu województwa. - Jest on o tyle absurdalny, iż (...) środki te otrzymała gmina, a nie Maciej Ostrowski - uważa samorządowiec.