Obaj mężczyźni przebywali w lokalu i w pewnym momencie 21-latek został poproszony przez swojego znajomego (lat 19), aby wyszedł z nim na chwilę na zewnątrz w celu "pogadania". Gdy opuścili lokal młodszy z mężczyzn zaatakował swojego kolegę bijąc go pięściami po głowie, a następnie zabrał mu aparat fotograficzny o wartości 300 zł oraz pieniądze w kwocie 20 zł. Odchodząc zagroził jeszcze pozbawieniem życia jeśli o zdarzeniu powiadomi policję. Obawiając się sprawcy, pokrzywdzony zdecydował się powiadomić policję dopiero po dwóch godzinach. Ta niezwłocznie zabrała się do poszukiwań i wkrótce mężczyzna został zatrzymany (jak się okazało był nietrzeźwy). Znany policji już wcześniej 19-latek nie pracuje, jest na utrzymaniu rodziców). Za popełnienie rozboju grozi mu do 12 lat więzienia. Aparat fotograficzny odzyskano i zwrócono właścicielowi. [siano]