Stanie się to - jak informuje "Gazeta Krakowska" - w ramach kontraktu przygotowanego dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Opiewa on na niebagatelną dla miejscowych zakładów kwotę 30 mln zł. Do tej pory - jak podaje gazeta - polscy żołnierze służący w Afganistanie korzystali z dwóch karabinów produkowanych w Tarnowie: wielkokalibrowego snajperskiego 12,7 mm (o zasięgu do dwóch kilometrów) oraz karabinu maszynowego UKM 2000P, kaliber 7,62 mm, przeznaczonego dla piechoty. Obecnie MON jest zainteresowane również zestawem artyleryjsko-rakietowym ZUR 23-2KG, w którego skład wchodzi armata o kalibrze 23 mm oraz dwie wyrzutnie rakiet GROM. Zestaw ten może być wykorzystywany m.in. przez wojska obrony przeciwlotniczej. W zależności od wersji, mogą go używać wojska lądowe i marynarka wojenna - pisze gazeta. Poza kompletnym uzbrojeniem, polska armia może liczyć także na części zamienne dla wszystkich zamówionych w Tarnowie karabinów i zestawów. - Produkcja ministerialnego zamówienia idzie pełną parą. Według ustaleń, kontrakt ma zostać zrealizowany do końca 2007 roku - mówi zastępca dyrektora do spraw handlowych Zakładów Mechanicznych w Tarnowie, Lesław Hirsz. Zwraca jednocześnie uwagę na problem z certyfikacją wyrobów dla polskiej armii. Zgodnie z ustawą obowiązującą od 1 stycznia tego roku, stosowne certyfikaty muszą mieć wszystkie wyroby trafiające do polskiej armii - informuje gazeta. - Kłopot w tym, że nie ma jednostek badawczo-rozwojowych posiadających uprawnienia umożliwiające ich wydawanie - tłumaczy dyrektorw rozmowie z gazetą. - W Ministerstwie Obrony Narodowej dziennikarze gazety nie uzyskali odpowiedzi na pytanie, kiedy problem legalizacji sprzętu zostanie rozwiązany. Zakłady Mechaniczne w Tarnowie od kilku lat odbudowują swoją pozycję rynkową. Obecnie zatrudniają ponad 800 pracowników, a wyroby dla wojska stanowią około 70 proc. produkcji. Zakłady są częścią Grupy Bumar, którą kilka lat temu dokapitalizowano akcjami tarnowskiej firmy.