- Przed startem taki rezultat wziąłbym w ciemno. Jednak po rajdzie pozostał pewien niedosyt. Chociaż wygraliśmy w klasie N3 i zajęliśmy 2 miejsce w całej grupie N to jednak bardziej zawdzięczamy to pechowi rywali niż naszej szybkiej jeździe. Niemniej jednak założony na ten start cel został całkowicie zrealizowany. Ukończyliśmy zawody, a przejechanie ok. 100 km oesowych na pewno zaprocentuje. Tym bardziej, że jechaliśmy po mokrym pierwszy raz. Cieszy również fakt, że nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem, a to oznacza, że modyfikacje, które zastosowaliśmy sprawdziły się w 100 proc . W tym miejscu wielkie podziękowania dla Wieśka Ingrama, a także Marcina Więcka oraz Marcina Bugajskiego, którzy fantastycznie przygotowali i troszczyli się o nasze Clio - mówi Sławek Kurdyś. mc